2 paź 2013



Zdrowy rozsądek oraz nauka dowodzą, że typowe wzorce męskości i kobiecości wynikają z biologicznych uwarunkowań czyli, że człowiek, gdy się rodzi to posiada już cechy i predyspozycje do umiejętności typowych dla swojej płci, a czynnik kulturowy może je tylko wzmocnić lub osłabić. W kompletnej opozycji stoi koncepcja gender, która twierdzi, że urodzone dziecko ma płeć tylko fizycznie (genitalia), a to jakie będzie miał cechy i umiejętności wynika tylko z faktu wychowywania go według kulturowego wzorca na mężczyznę lub kobietę. Czyli de facto męskość i kobiecość jest sztucznym tworem powstałym w kulturze i powinien w związku z tym być zmienny w czasie i różny w różnych częściach świata. Generalnie filozofia gender głosi, że nie istnieją różnice biologiczne (oprócz budowy ciała) między kobietami i mężczyznami, a stereotyp męskości i kobiecości to wymysł kultury, który ogranicza i dyskryminuje kobiety.

Dowody, że męskość i kobiecość jest uwarunkowana biologicznie (a kultura ma na nie wtórny wpływ)

1) Dowód z obserwacji

Większość z nas widzi ogromne różnice (powtarzalne) między małymi chłopcami i dziewczynkami zanim w jakikolwiek sposób mogłyby się tych różnic wyuczyć ze stereotypów. Np. małe niemowlę dziewczynka bardziej reaguje na twarz człowieka niż na wiszący przed nią przedmiot, dla chłopca niemowlęcia nie ma to różnicy (kobiecość nastawiona na drugiego człowieka, męskość nastawiona na świat przedmiotów).
Jest wiele różnic, jakie gołym okiem widzą rodzice między swoimi synami i córkami od pierwszych dni ich życia (zanim pojawią się czynniki kulturowe). Doskonałym przykładem jest zarzut feministek, że chłopcy są łobuziakami, że są aktywni, ruchliwi, chętni do rywalizacji dlatego, że dorośli im to narzucają, a dziewczynkom zakazują wyciszając je. Nigdy w życiu nie widziałem sytuacji, by jakiś rodzic zmuszał swojego syna by szalał, krzyczał, wdawał się w bójki. Chłopcy mają to w naturze, a rodzice lub panie przedszkolanki (dla bezpieczeństwa grupy dzieci) zwykle muszą działać wprost odwrotnie, czyli uciszać ich hałaśliwość, uspokajać, tonować ich szaleństwa a nie wzmacniać! (według gender jest odwrotnie)

2) Dowód z badania rodzin

Jeszcze innym przykładem z codziennego życia jest często spotykana  sytuacja, gdy rodzinie jest rodzeństwo np. dwóch braci różniących się wiekiem o rok. Wychowywani są w identycznych warunkach i w taki sam sposób, a jednak różnią się od siebie diametralnie (jeden jest bardzo męski, a drugi zniewieściały). Według gender taka sytuacja nie powinna mieć miejsca, bo przecież środowisko (w tym przypadku najbliższe – rodzinne) oddziałuje na nich jednakowo, a jednak wynik jest różny.

3) Dowody neurologiczne

Tysiące badania naukowych na przestrzeni kilkudziesięciu lat niezbicie dowodzą, że męskość i kobiecość jest uwarunkowana biologicznie. Badania dokładnie umożliwiły wyselekcjonowanie typowych cech i umiejętności męskich i kobiecych przy zastosowaniu narzędzi statystycznych (dokładny opis  jak zostało to wykonane znajduje się w poście „Męskość i kobiecość”). Dodatkowo naukowcy potrafią wytłumaczyć dlaczego istnieją te różnice między mężczyznami i kobietami na podstawie budowy mózgu (wyjaśnienie proksymalne). Mózg mężczyzny i kobiety jest inaczej zbudowany (za te same czynności  odpowiedzialne są inne obszary mózgu u mężczyzn i kobiet). Na przykład mężczyźni mają ośrodek odpowiedzialny za werbalizację w kilku różnych częściach mózgu, a kobiety w jednym dlatego są lepsze w zadaniach związanych z werbalizacją, odwrotnie jest z wyobraźnią przestrzenną. Generalnie u kobiet wiele czynności umysłowych zlokalizowanych jest bilateralnie, a u mężczyzn jednostronnie, stąd też rekonwalescencja po urazach mózgu u kobiet jest bardziej efektywna.
Naukowcy odkryli nawet kiedy, i w jaki sposób kształtuje się płeć fizyczna, mózgowa i preferencje seksualne. Wszystko powstaje podczas życia prenatalnego i zależy od poziomu testosteronu dostarczonego płodowi. Jeśli wszystko przebiega poprawnie (nie ma czynników zaburzających, jak np. spożywane przez matkę leki) to zgodnie z zapisem DNA w odpowiednich fazach i odpowiednich ilościach dawki testosteronu powinny wykształcić dla mężczyzny odpowiednie genitalia, preferencje seksualną oraz płeć mózgu. Płeć mózgu jest właśnie odpowiedzialna za cechy i umiejętności danej płci. Czasem proces ten może przebiec nieprawidłowo, co skutkuje tym, że rodzi się mężczyzna, który ma mózg kobiecy lub odwrotnie kobieta z mózgiem typowo męskim (potocznie tzw. chłopczyca). Ten mechanizm tłumaczy także różne zaburzenia (homoseksualne, czy transseksualne).

4) Dowody medyczne

Dowodem na to, że czynniki kulturowy ma niewielki wpływ na kształtowanie się płci są przypadki chłopców chorych na wnętrostwo (dużą częstość występowania tego zaburzenia odkryto na Nowej Gwinei i w Republice Dominikańskiej). Chłopcy ci rodzili się z ukrytymi w podbrzuszu męskimi narządami płciowymi przez co uważani byli za dziewczynki i w ten sposób wychowywani. Chłopcy ci źle się czuli w rolach kobiecych i wykazywali typowe cechy męskie pomimo silnego warunkowania otoczenia, które narzucało im role żeńskie.  Dopiero w wieku dojrzewania, kiedy silny wyrzut testosteronu spowodował wysunięcie się  jąder do worka mosznowego oraz prawidłowy rozwój prącia okazywało się, że są mężczyznami. Chłopcy ci z radością przyjmowali te zmiany biologiczne i twierdzili, że wreszcie czują się dobrze. Według koncepcji gender powinni stać się kobietami w wyniku wychowywania ich według stereotypu kobiety, a po transformacji w wieku dojrzewania powinni wykazywać problemy z tożsamością płciową (według gender powinni czuć się i stać się kobietami, jednak pomimo wielu lat życia w ciele kobiety i społecznej presji wtłaczającej stereotyp kobiecości nie stali się kobietą).

5) Dowody z eksperymentów społecznych i badań naukowych

Podobnym przykładem walki z naturą były Kibuce czyli gospodarstwa Izraelskie, w których zlikwidowano podział ról na męskie i kobiece. Mężczyźni i kobiety wykonywali te same prace, wygląd był maskowany przez odpowiednie luźne stroje, kobiety nie nosiły malowały się, jedyne co różniło zachowanie kobiet od mężczyzn to był poród. Niestety ten system długo się nie utrzymał. Pokolenie wychowane bez narzuconych stereotypów męskości i kobiecości samo naturalnie powróciło do podziału ról płciowych, choć nikt ich wcześniej tego nie uczył. Dodatkowo badania przeprowadzone w 1951r. obaliły teorie o kulturowym uwarunkowaniu  ról płciowych. Wykazały one, że w idealnie egalitarnym (pozbawionym ról płciowych środowisku) chłopcy częściej niż dziewczynki bawili się przedmiotami wymagającymi dużej siły fizycznej, częściej angażowali się w zabawy związane z ruchem i  rywalizacją, a dziewczynki preferowały zabawy werbalne i związane z wyobraźnią.

6) Dowody z ekologii behawioralnej zwierząt

Zdecydowana większość gatunki zwierząt rozdzielnych płciowo mają analogiczny jak u człowieka podział ról płciowych (jedynie u bardzo małego procenta gatunków występuje odwrócenie ról płciowych, czyli np: opiekę nad potomstwem sprawuje samiec i to on wybiera partnerkę, z pośród tych, które rywalizują o jego względy). W żadnym gatunku nie występuje sytuacja by samiec i samica pełnili te same role płciowe, by wykonywali te same zadania w stadzie. Zawsze istnieje specjalizacja, bo to ona zwiększa efektywność i przystosowanie do środowiska, a w konsekwencji gwarantuje sukces gatunku (a więc trwanie w czasie). Gender chce to zmienić. Gender twierdzi, że mężczyźni i kobiety powinni wykonywać te same role, zadania, bo różnice między płciami nie istnieją, a jeśli istnieją to tylko dzięki stereotypom (które musiały chyba istnieć przed pojawieniem się człowieka rozumnego).

7) Dowód zdroworozsądkowy

Zakładając, że męskość i kobiecość oraz typowe role męskie i kobiece powstały na tle kulturowym (ze stereotypów) to powinno wyglądać to tak:  wiele tysięcy lat temu (gdy człowiek był już podobny do współczesnego) usiedli tacy praludzie przy ognisku i wymyślili, że mężczyźni będą bardziej agresywni, silniejsi, wytrzymalsi, będą mieć lepszą wyobraźnie przestrzenną itd. W związku z tym będą polować, walczyć, bronić, będą przywódcami plemion, itd. Musieli to ustalić, bo przecież tych cech i umiejętności nie mieli wrodzonych. Tak samo ustalono jakie cechy i umiejętności będą miały kobiety, i im wyznaczono adekwatne do tego zadania. Co dalej? Jakimś niesamowitym zbiegiem okoliczności (przy prawdopodobieństwie dążącym do zera) takie same ustalenia co do cech i umiejętności męskich i kobiecych ustalili wszyscy ludzie na całym świecie na przestrzeni tysięcy lat nie mając ówcześnie kontaktu między sobą.


Czy jest ktoś w stanie w to uwierzyć?

Dowody, że męskość i kobiecość jest uwarunkowana wyłącznie kulturowo (czyli uwarunkowania biologiczne nie istnieją)

Niestety nie znalazłem ani jednego dowodu.

Jeżeli ktoś z Państwa znalazł choćby jeden, w miarę sensowny argument popierający tą tezę proszę przedstawić go w komentarzach. 

24 komentarze:

  1. http://www.youtube.com/watch?v=ViNig5Svc7w

    Czy powyższy filmik nie manifestuje tego, jak manipulowane są dziewczynki w młodym wieku? Odczuwają przymus bycia pięknymi i ozdobionymi biżuterią.... czyż nie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co to ma wspólnego z postem?
      Przecież nie piszę w nim, że kultura nie ma wpływu na męskość i kobiecość.
      Piszę, że ma wpływ tylko, że jest on wtórny czyli może wzmacniać lub osłabiać wzorce wynikające z biologii. W poście przeciwstawiam się twierdzeniu, że wzorce męskości i kobiecości są wynikiem tylko i wyłącznie kultury.

      Co do samego filmiku to akurat nic on nie udowadnia - autor tego filmu mógł nagrać sobie cokolwiek co by mu przyszło do głowy np. równie dobrze mógłby nagrać jak odcina sobie palca i czy to byłby dowód na to, że kultura zmusza ludzi do odcinania sobie palców?

      Usuń
    2. Nie. Ten film pokazuje, jak łatwo jest manipulować dziećmi poprzez dawanie im przedmiotów, lub -ogólnie- bodźców, że mają się zachowywać i wyglądać tak a nie inaczej.
      Czy to nie "tresura"? czyli manipulacja kimś słabszym, żeby nabywał wzorce, w tym przypadku dziewczynka aspirująca do roli kobiety ma "za zadanie" sie podobać, ubrać w fatałaszki, obwiesić biżuterią...czy takie zadanie ma kobieta wg Pana? Zresztą Libera, wybitny artysta, stworzył wiele projektów pokazujących jak dzieci przejmują rolę, których uczą się od dorosłych

      Usuń
    3. Czy jeżeli pan Libera nakręci film pokazujący jak rodzice uczą dzieci matematyki, kultury osobistej, tłumaczą co jest dobre, co złe, zachęcają do sportów, czy do zdrowego jedzenia itd. to też Pan/Pani stwierdzi, że jest to wspaniały artystyczny obraz ukazujący "tresurę czyli manipulację kimś słabszym"?

      Usuń
    4. Od kiedy dzieła artystyczne są rzetelnym wyjaśnieniem rzeczywistości?
      Polecam raczej źródła naukowe, np. monografię naukową pod redakcją prof. B Pawłowskiego 'Biologia atrakcyjności człowieka'.

      Usuń
    5. Proszę Pana, nie chodziło o naukę matematyki. Chodziło o pokazanie roli kobiety jako tej, która ma być atrakcyjna, otaczać się zbytkami i ma wabić mężczyznę, to jest jej obowiązek? czy to Pan uważa za kulturę osobistą?
      Dzieła artystyczne są głosem, który też należy brać pod uwagę przy opisywaniu społeczności. Nie tylko książki i suche statystyki.

      Usuń
    6. Jakim kryterium Pan/Pani się kierował klasyfikując zachowanie na filmiku jako tresurę, a inne rzeczy, jakie pokazują rodzice swoim dzieciom - nie?

      Usuń
    7. Ten film ma w tytule "Jak tresuje się dziewczynki" Nie przeczytał Pan?

      Usuń
    8. Jeśli małe dziecko jest uczone, że ma się przystrajać tak jak dorosła kobieta - a ma to na celu podniesienie podniesienie atrakcyjności fizycznej, na pewno nie duchowej ani intelektualnej, i postawienie tego dziecko w roli pasywnej i przedmiotowej w stosunku do płci przeciwnej, czyli jako "ładny obiekt do podobania się", to uważam to za tresurę. Nawiązuję do pana artykułu o przedszkolach - uważajmy, jakie wzorce przekazujemy małym niewinnym dzieciom. Tutaj się z panem zgodzę.

      Usuń
    9. Libera stworzył też karykaturalne prototypy łóżek do rodzenia i atlasów gimnastycznych dla dzieci w wieku przedszkolnym, żeby wiadomo było, jakie role te dzieci muszą przyjąć.
      A może dajmy dzieciom spokój i zezwólmy im na harmonijny rozwój, jednocześnie rozumnie chroniąc przez drapieżnymi oczekiwaniami rzeczywistości?

      http://2.bp.blogspot.com/_lp2NCB5uS8Y/SPT__HTPqHI/AAAAAAAAAGI/2xIMMPjrOhg/s1600/libera_delivery_bed.jpg

      Usuń
  2. Ok, istnieje podział ról między zwierzętami z tego samego gatunku a odmiennej płci, determinowany przez instynkt i nastawiony tylko na pożywienie/rozmnażanie się... ale chyba nie jesteśmy zwierzętami bez rozumu i bez prawa wyboru?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dobrze, napisał Pan/Pani oczywistość, którą wszyscy wiemy, ale jak to się ma do mojego posta? Czy napisałem w nim, że nie mamy rozumu albo prawa wyboru?

      To, że mężczyźni i kobiety rodzą się z pewnymi cechami i predyspozycjami nie oznacza, że każdy z nich musi pełnić rolę typowe dla swej płci - pełnią je zazwyczaj, bo dzięki swoim wrodzonym predyspozycjom tak jest im łatwiej. Dodatkowo nie wszyscy mężczyźni i kobiety rodzą się z cechami typowymi dla swojej płci, tzn. zdarzają się mężczyźni z cechami typowo kobiecymi i jak najbardziej zajmują rolę czy zawody typowo kobiece i na odwrót.

      Usuń
    2. Owszem, rodzą się osoby z cechami płci przeciwnej - nazwę to tak jak Pan - tylko pytanie: czy one mają czuć się stłamszone i pokrzywdzone, bo nie są zgodne z wzorcem? i czy mają obowiązek do tego wzorca dążyć?
      Są kobiety, które mimo predyspozycji biologicznych, chcą wykonywać męskie zawody. I jeśli obiektywnie są tak samo dobre, mają prawo dostawać pensję w tej samej wysokości. Tak nie jest. Jesli nie chcą się zajmować domem i nosić sukienek - kto im tego zabroni?
      Bycie kobietą, matką, partnerką, tak samo jak bycie mężczyzną, ojcem, partnerem jest ogromnym przywilejem. ale nie powinno być z góry narzuconym obowiązkiem.

      Usuń
    3. To, że istnieje wzór męskości i kobiecości uwarunkowany biologicznie nie oznacza, że osoby nie wpisujący się w ten wzorzec mają być stłamszone i pokrzywdzone.

      "Bycie kobietą, matką, partnerką, tak samo jak bycie mężczyzną, ojcem, partnerem jest ogromnym przywilejem. ale nie powinno być z góry narzuconym obowiązkiem" - zgadzam się z tym. Wzorzec męskości i kobiecości nie stoi w sprzeczności z tym twierdzeniem.

      Usuń
  3. Panie Janie, a może napisze pan tekst jak religia odgradza kobiety od pełnienia funkcji w kościele? Czy płeć przeszkadza być kapłanem? Są wyznawcy judaizmu, którzy mają zakaz modlenia się pod ścianą płaczu, tylko dlatego że biologicznie i kulturowo są kobietami. Chcę poznać Pana zdanie na ten temat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę Pana/Pani to pytanie nie ma nic wspólnego z treścią powyższego posta.
      Nie interesuję się religiami i nie wiem jak uzasadniają one takie postępowanie.
      Proszę takie pytania zadawać na portalach religijnych.

      Usuń
    2. Drogi Panie, to nie jest kwestia portali religijnych - to raczej konkretny dowód jak kultura (tutaj religia) determinuje role społeczne - czyli co? jednak jest ten gender??

      Usuń
  4. Dziwaczny i kłamliwy jest przykład historii o wnętrostwie. W tej wadzie rozwojowej schowane jest tylko jedno albo oba jądra, a cała reszta genitaliów męskich jest widoczna! brak żeńskich tym bardziej jest widoczny, a czym się różnią genitalia żeńskie i męskie to nawet niepiśmienne ludy wiedzą. Potwierdził to lekarz urolog i w ogóle wziął tę nieprawdopodobną historię za kiepski żart. Proszę o podanie bibliografii do tego przypadku lub nie propagowanie fałszu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykład o 'wnętrostwie' nie jest kłamliwy, a jedynie na obecną chwilę - historyczny. Takie sytuacje się zdarzały, kiedy wiedza na temat tej jednostki chorobowej nie była rozpowszechniona. Argument, że 'cała reszta genitaliów' jest widoczna, jest lekkim nadużyciem, gdyż poza jądrami do genitaliów zalicza się jedynie prącie. Gdy, jak to ma często miejsce, sytuacji wnętrostwa obustronnego towarzyszy niedorozwój prącia, to spokojnie może być ono wzięte za przerost łechtaczki, lub warg sromowych mniejszych. Oczywiście, jak to zauważył wspomniany Pan Urolog, na szczęście w obecnych czasach taka sytuacja jest rozpoznawana, i jeszcze w okresie perinatalnym operowana (podobnie obecność dodatkowych kręgów ogonowych i innych wad rozwojowych). Jeżeli chodzi o bibliografie dotyczącą tych danych, to jak większość publikacji naukowych, jest ona za 'paywallem' (raczkujący 'open access' niestety nie jest jeszcze standardem), więc polecam źródło ogólnodostępne, bo popularyzujące doniesienia naukowe - kultową już pozycję "Płeć mózgu" A. Moir.

      Usuń
    2. Mamy uwierzyć w to, że nie zorientowali się, że Ci chłopcy nie mają pochew...?
      Jeśli przykład jest historyczny, to tym bardziej może być lekko przekłamany. Czy opracowywali go katoliccy zakonnicy? a jak nie, to kto?
      polecam Bronisława Malinowskiego "Życie seksualne dzikich" tam żaden szczegół anatomiczny, istotny w prokreacji, nie był przez prymitywne ludy ignorowany.

      Usuń
    3. Przecież podałem już źródło, gdzie można znaleźć opis tych przypadków - "Płeć mózgu" A. Moir.
      Poza tym chce mi Pan/Pani powiedzieć, że jak jednostka chorobowa jest znana to nie zdarzają się błędy diagnostyczne? Z samego rachunku prawdopodobieństwa można wnioskować, że takie przypadki zdarzają się do dzisiaj (tyle, że znacznie rzadziej).

      Usuń
    4. Przykład na dzień dzisiejszy jest historyczny (proszę czytać ze zrozumieniem) tzn., że takie przypadki często zdarzały się w przeszłości a nie, że został zaczerpnięty ze źródeł historycznych i przez to jest mniej wiarygodny.

      Usuń
    5. Wie Pan, wypożyczę i przeczytam, Warto poznać różne opinie. Zaciekawił mnie Pan. Zgodzę się z tym, że są cechy osobowościowe, determinowane płcią i biologią. Jedynie sprzeciwiam się temu, by utarte wzorce męskie/ żeńskie przeszkadzały jednostkom w dostępie do edukacji, rozwoju zawodowego, zabraniały wybierać pewnie zawody lub osiągać te same poziomy zarobków - bo te zjawiska chyba są dyskryminacją, czyż nie?

      Usuń
    6. Myślę, że jak przeczyta Pan/Pani "Płeć mózgu" to odnajdzie Pan/Pani odpowiedź na wiele pytań szeroko pojętego obszaru męskości i kobiecości.

      Usuń