W filmach akcji, w których konwencja zakłada brak realizmu nikogo nie
dziwią skoki wielokrotnie bijące rekordy świata, uderzenia przebijające ściany,
tysiące kul omijających swój cel znajdujący się w odległości 1,5 metra, ani
nokautowanie kilkudziesięciu osób przez jedną kobietę w szpilkach. W tym
przypadku przymykamy oko na bujną wyobraźnię choreografów i scenarzystów, a
nawet czasami jej oczekujemy. Co innego jest w sytuacji, gdy oglądamy jakiś
kryminał czy też dramat, czy nawet film akcji, który ma w jak największym
stopniu odzwierciedlać realne życie. Wtedy brak realizmu, sztuczne sytuacje w
oglądanym filmie potrafią wybić nas ze stanu zahipnotyzowania dotychczasową
fabułą i przenieś z powrotem do sali kinowej, popcornu, nieodpisanych maili i
planów na przyszły weekend.
Najczęściej powtarzające się w różnych produkcjach sceny walki, które
niszczą cały realizm często całkiem dobrego filmu:
amerykański wrestling
To sytuacja, gdy konfrontują się ze sobą dwie osoby najczęściej nie
mające pojęcia o walce np. księgowy chce zabić swojego kolegę z pracy, bo ten
odkrył jego przekręty finansowe. Bijatyka zazwyczaj następuje w ekstremalnym
zagrożeniu i często jest walką o życie. W takiej walce można się spodziewać, że
każdy z jej uczestników będzie w naturalny sposób dążył do jak
najskuteczniejszego unieszkodliwienia przeciwnika przy jak najmniejszym wydatku
energetycznym. A tu nagle zaczyna się amerykański wrestling, a dokładnie jeden
z jego elementów – rzucanie przeciwnikiem po ścianach. Bardzo dziwne i
nienaturalne zachowanie, gdy walczy się na śmierć i życie. Drugi absurdem jest
fakt, że żeby wziąć kogoś „za fraki” i rzucić nim o ścianę trzeba mieć
nadludzką moc, no chyba, że ofiara sama skacze na tę ścianę, tak jak wrestlerzy
na liny w swoim teatrze.
druga szansa
To sytuacje, gdy napastnik (najczęściej groźny morderca) zostaje
uderzony i traci przytomność. Napadnięta osoba, która miała wystarczająco dużo
sprytu, siły i odwagi by zaatakować oprawcę, tak by stracił przytomność
zazwyczaj pozostawia go w spokoju by doszedł do siebie i ponownie ją
zaatakował. Wbrew naturalnemu instynktowi nie stara się go związać, czy też w
jakikolwiek inny sposób unieszkodliwić. Oczywiście ucieczka w tej sytuacji, też
nie jest pomysłem, który odruchowo przyszedłby komukolwiek do głowy. Tak więc,
po chwili odpoczynku ogłuszony morderca wstaje i znowu atakuje – ta scena ma
identyczny przebieg w większości filmów, w których się pojawia.
ofiara na chwilę znika
To sytuacja, gdy najczęściej mężczyzna ratuje swoją żonę z rąk jakiegoś
maniaka. Mąż rzuca się na mężczyznę próbującego skrzywdzić jego żonę i
rozpoczyna się zacięta walka. W chwili, gdy kobieta zostaje uwolniona z rąk
oprawcy znika z ekranu, choć nadal przebywa w tym samym pomieszczeniu. Zawsze
zastanawiam się co ona wtedy robi, czy pali papierosa, czy może aktualizuje
swoje zdjęcie profilowe na facebooku? Jedno jest pewne, nigdy nie pomaga
swojemu wybawicielowi w pokonaniu swojego oprawcy. Nawet gdy walka między nimi
trwa 20 min, i w tym 10 min oprawca dusi jej męża. Ale zaraz po walce ponownie
pojawia sie w kadrze by przytulić na wpółżywego męża.
żelazna szczęka
To sytuacja, gdy pokazywany
jest pojedynek jako konkurencja sportowa. Dobrym przykładem jest Rocky, dramat,
w którym pokazany jest pojedynek bokserski kompletnie odrealniony. Pomimo tego,
że konwencja filmu sugeruje przedstawienie meczu bokserskiego jak najbardziej
realistycznie, to jest to parodia. Każdy kto oglądał prawdziwą walkę bokserską
wie, że czysty cios na szczękę kończy się knock outem albo
przynajmniej knock downem. W filmie natomiast bohater z opuszczoną
gardą przyjmuje setki takich ciosów i nadal stoi. Jest niezniszczalny jak
cyborg, i jak cyborg w pewnym momencie przełącza się na opcję turbo i wygrywa
pojedynek.
0 komentarze:
Prześlij komentarz