Śmieszy mnie...

Argumenty za posłaniem sześciolatków do szkół

Na pytanie w jakim celu posyłać dzieci o rok wcześniej do szkoły przedstawiciele rządu odpowiadają: "żeby były lepiej wykształcone, miały większe szanse..." Na zarzut, że duża część dzieci nie jest na to odpowiednio przygotowana (rozwinięta emocjonalnie, intelektualnie, a nawet manualnie) przekonują nas, że przecież w pierwszej klasie będzie realizowany program z obecnej zerówki. Czyli, jeśli w pierwszej klasie będzie realizowany program z zerówki, to w drugiej będzie realizowany program z pierwszej klasy, itd.  - aż do ostatniej klasy, gdzie będzie realizowany program z przedostatniej klasy dotychczasowego systemu. Z tego wynika, że nasze dzieci otrzymają wykształcenie o jedną klasę zmniejszone, czyli de facto będą gorzej wykształcone.

Super-ludzcy ludzie

Ludzie, którzy lubią odcinać się od natury człowieka od tzw. ‘zwierzęcości’. Zachowania ludzkie tłumaczą zazwyczaj wpływem kultury i całkowicie ignorują czynniki biologiczne jako wpływające na nasze zachowania (‘przecież nie jesteśmy zwierzętami!’). Tak naprawdę to różnimy się od zwierząt głównie rozumem. Odcinając się od ‘zwierzęcości’ ludzie Ci wykazują się niewielkim rozumem, co paradoksalnie sytuuje ich bliżej zwierząt niż tych akceptujących ‘zwierzęcość’.

Wielbiciele kotów

Gdy wielbiciele kotów nazywają znikomą bystrość swoich pupili niezależnością, a znaczącą  przewagę intelektualną psów brakiem osobowości. To, co wszyscy zauważają na co dzień jest udowodnione też przez naukowców – zwierzęta stadne mają znacznie bardziej rozwinięte mózgi niż samotnicy (co chyba nikogo nie dziwi).

Ludzie, którym wydaje się, że wiedzą dlaczego chodzą do pracy

Osoby, które twierdzą, że do pracy motywuje ich coś więcej niż pieniądze. Jako powód wykonywania pracy, na pierwszym miejscu, nie stawiają pieniędzy tylko np. miłą atmosferę w pracy albo rozwój. Wtedy najlepiej zadać im pytanie: Czy wolą pracować za najlepsze możliwości rozwojowe bez gratyfikacji finansowej, czy za najlepszą gratyfikację finansową bez możliwości rozwojowych? Oczywiście, że znajdą się jakieś wyjątki, które wybiorą pracę dla rozwoju bez gratyfikacji finansowej, ale wtedy to się nazywa hobby a nie praca.